Jeśli ukochany deklaruje, że nie chce mieć dzieci, to warto te słowa potraktować poważnie. Zdarza się jednak, że kobiety latami czekają, aż on zmieni zdanie. Inne stawiają go przed faktem dokonanym, zgodnie z zasadą, że rzucony na głęboka wodę, będzie musiał płynąć. Okazuje się, że ta metoda nie zawsze działa, a decyzja o dziecku powinna być podjęta przez oboje
bezdzietność dzieci rodzina uczucia. "Egoistyczna decyzja, której będziesz żałować", "Kto ci poda szklankę wody na starość?", "Głupia moda" - słyszą trzydziestolatkowie, którzy
Nie myśl w takich standardach. Czasem jesteśmy przekonani i 100%pewni że mamy rację i czujemy tak jak czujemy, często coś małego się nam zmienia w życiu i wiemy że po prostu nie mieliśmy racji. Trochę tak jak z seksem czy depresją, jak nigdy nie miałes dziecka, możesz nie wiedzieć jak to jest, jak się będziesz czuć mając
Czy małżonkowie muszą mieć dzieci? W drodze 2/2013. Miłość nie lubi wyrazu „muszę”. Już łatwiej zgodzi się na słowa „powinienem”, „to jest mój obowiązek”. Ale i tych słów używa oszczędnie. Powinność i obowiązek miłość chce wypełnić sobą, a wtedy słowa te są prawie niepotrzebne.
Chyba, że piszesz o osobach które nie mogą mieć dzieci a chcą I to jest chyba podstawa, prawda? Jeśli ktoś nie chce lub nie czuje potrzeby, brak dzieci ma same zalety. Jeśli ktoś bardzo chce mieć dzieci, bezdzietność jest ekstremalnie trudnym doświadczeniem.
To, że 10latek deklaruje, że nie chce się uczyć, wcale nie ozancza, że rzeczywiście nie chce. Może mieć np. niską samoocenę (lub zostało nauczone, że powinno wiele osiągnąć i czuje, że nie doskoczy do wymagań), więc jak mu nie wychodzi, to lepiej mu przyjąć (dla jego lepszego samopoczucia), że mu NIE ZALEŻY.
Ten mężczyzna z tego co wiem, już ma dziecko i to prawie dorosłe, córka już od dawna nam mówiła, że raczej nie chce mieć dzieci, może zmieni zdanie może nie. Ale to jej decyzja. Zresztą z tego co mi wiadomo córka nie miała chłopaka do tej pory i to chyba pierwsza taka poważna miłość. Więc nie ma co wyciągać pochopnych
Nie wiadomo z czego , to wynika. Nie jesteś zmuszona do rodzenia dzieci . Nie każda kobieta chce je mieć. Może porozmawiaj na ten temat z psychologiem. Możliwe ,że są jakieś ukryte powody takiego stanu. Porozmawiaj nie dlatego , by ktoś Cię przekonywał do posiadania dzieci , ale żebyś wiedziała dlaczego tak jest.
Marzena i Marek123444. Od czterech lat spotykam się z super facetem. Ja mam 32 a on 41 lat, od 1,5 roku razem mieszkamy. Mój facet ma córkę, miał 17 lat jak się urodziła. Po paru latach
13371 wyświetleń. Wiew. Przed chwilą. Jesteśmy rok po ślubie. Zgodziłam się na ślub, ale nie planowałam dziecka w najbliższych latach, o czym mąż został przed ślubem uczciwie
1poTfkB. konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Co wtedy? Zerwać związek, który pod innymi względami jest dobry? Próbować przeczekać aż mu przejdzie? Jeśli marzy o dwójce dzieci, pojść na kompromis i urodzić mu jedno - nawet jeśli samej sie nie chce nawet jednego? Co mówić? Jak przekonywać? Co zrobić? Podpowiedzcie Panie :) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Scenariusz z filmu "Kobieta pracująca, Biznes Woman, Jestem Samodzielna lub także- Nie dorosłam do małżeństwa:))) Proponuję zakon Świętych Pingwinów Migrujących, koniecznie na rowerach górskich z ramą teleskopową..:) Alternatywnie polecam psychoanalizę i głębię przemyśleń nad swym jestestwem:) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Zaczyna się... Czy rozmawialiście o tych kwestiach wcześniej? Jeśli związek jest nieformalny, to raczej w formalny się nie przerodzi przy takiej rozbieżności oczekiwań. Jeśli jest formalny, to ma szansę się rozlecieć. Rozwiązanie - zmienić partnera lub zatrzymać, ale bambinos odwlekać ile się da. A da się długo, zawsze jest dobry powód, czemu jeszcze nie teraz. Kocha, to poczeka. konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Mnie na taki "kompromis" nie byłoby stać. I nie wydaje mi się, żeby robienie czegoś wbrew sobie mogło wyjść na dobre. konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Ada S.: Zaczyna się... Czy rozmawialiście o tych kwestiach wcześniej? Jeśli związek jest nieformalny, to raczej w formalny się nie przerodzi przy takiej rozbieżności oczekiwań. Jeśli jest formalny, to ma szansę się rozlecieć. Rozwiązanie - zmienić partnera lub zatrzymać, ale bambinos odwlekać ile się da. A da się długo, zawsze jest dobry powód, czemu jeszcze nie teraz. Kocha, to o tych kwestiach cały czas. To dopiero początki związku, a nawet początki początków :) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Edyta K.: Rozmawiamy o tych kwestiach cały czas. To dopiero początki związku, a nawet początki początków :) Ej, to spoko. Wszystko przed wami. Tylko żeby nie zaistniała sytuacja, że pan i władca uzna, że głupiej babie się teraz we łbie poprzewracało, a potem i tak jej się odwidzi i dziecko będzie. Na pewno nic wbrew sobie. :) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Ada S.: Edyta K.: Rozmawiamy o tych kwestiach cały czas. To dopiero początki związku, a nawet początki początków :) Ej, to spoko. Wszystko przed wami. Tylko żeby nie zaistniała sytuacja, że pan i władca uzna, że głupiej babie się teraz we łbie poprzewracało, a potem i tak jej się odwidzi i dziecko będzie. Na pewno nic wbrew sobie. :)No właśnie już raz usłyszałam, że jak urodzę to pokocham:/ na co oczywiście odpowiedziałam, że takich eksperymentów nie zamierzam robić, bo co jeśli jednak nie? On i tak mówi, że jeszcze nie teraz, ale kiedys chciałby... konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Edyta K.: No właśnie już raz usłyszałam, że jak urodzę to pokocham:/ Wszechwiedza jest godna szacunku, ale nie występuje w przyrodzie. na co oczywiście odpowiedziałam, że takich eksperymentów nie zamierzam robić, bo co jeśli jednak nie? Mądrze, bo to eksperyment nieodwołalny. To trzeba czuć, jako biologiczną konieczność, rozum nie powinien mieć z decyzją o posiadaniu dziecka zbyt wiele wspólnego - powinien tylko ją skorygować, jak już. On i tak mówi, że jeszcze nie teraz, ale kiedys chciałby... Jutro będzie futro, w grudniu po południu i tak dalej. Ty też może kiedyś byś teoretycznie chciała. Więc póki co nacieszcie się sobą przez długie lata a potem się zobaczy. ;) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Dzięki Ada :) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? :) Trzymaj się. Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? ja mam szczęście do takich co nie chcą. nawet bardziej ode mnie :)) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Ja bym się rozstała. Szkoda czasu... Nawet gdyby Luby się dał przekonać, by nie mieć dzieci, może go naciskać np. jego mamusia, że chciałaby mieć wnuczątka. I te odwieczne pytania przy stole wigilijny pt.: a kiedy wy? a kiedy u was? Nie?? Jak to nie, zobacz jakie moje jest słodkie... ;) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Nikolina Šmukler: Ja bym się rozstała. Szkoda czasu... Nawet gdyby Luby się dał przekonać, by nie mieć dzieci, może go naciskać np. jego mamusia, że chciałaby mieć wnuczątka. I te odwieczne pytania przy stole wigilijny pt.: a kiedy wy? a kiedy u was? Nie?? Jak to nie, zobacz jakie moje jest słodkie... ;)Tego typu pytania mnie nie miną, z kim bym nie była. Rodzinki po prostu takie już są. A z tym, czy z nim być, czy nie to mam taki mętlik w głowie jakiego dawno nie miałam... Szkoda gadać :P Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? mam szczęście do takich co nie chcą, ale jednak jakby chcieli to z tego powodu bym się nie rozstała.. jeśli ktoś jest dla mnie ważny to z nim nawet na koniec świata.. bo jeśli nie, to jakiś sens ma miłość?? Maja L. Business Process Management / Purchase to Pay Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? dzieci nie muszą być planowane, ale muszą być chciane.. Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Agnieszka Wiącek: ja mam szczęście do takich co nie chcą. nawet bardziej ode mnie :))to naprawde masz szczescie ja slyszalam zawsze standardowy tekst: "jasne ze chce ale jeszcze nie teraz. dwa ofkors" Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? najważniejsze, żeby być elastycznym :) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Edyta K.: Rozmawiamy o tych kwestiach cały czas. To dopiero początki związku, a nawet początki początków :) Mam identycznie, tyle, że my postanowiliśmy nie rozmawiać na razie o tym, jako że ukochany wprawdzie chce, ale jeszcze nie teraz. Póki co milczymy, może jedno z nas ma nadzieję, że w tym drugim z czasem instynkty się obudzą... Jak już się pojawi "ten moment" dla niego odpowiedni, postaramy się o odwlekanie ile się da. Może do menopauzy uda się przeczekać a wtedy powiem "ups, za późno". Jestem dobrej myśli:) Nie katuj się/Was rozmowami... poczekaj, może mu przejdzie ;) konto usunięte Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Ada S.: Jutro będzie futro, w grudniu po południu i tak dalej. Ty też może kiedyś byś teoretycznie chciała. Więc póki co nacieszcie się sobą przez długie lata a potem się zobaczy. ;) Otóż to :) Temat: A jeśli On chce mieć dzieci..? Mam identycznie, tyle, że my postanowiliśmy nie rozmawiać na razie o tym, jako że ukochany wprawdzie chce, ale jeszcze nie teraz. Póki co milczymy, może jedno z nas ma nadzieję, że w tym drugim z czasem instynkty się obudzą... Jak już się pojawi "ten moment" dla niego odpowiedni, postaramy się o odwlekanie ile się da. Może do menopauzy uda się przeczekać a wtedy powiem "ups, za późno". Jestem dobrej myśli:) Nie katuj się/Was rozmowami... poczekaj, może mu przejdzie ;) No pięknie:)sciemniać odwlekać i czekać aż do menopauzy ;)Czyli takie stawianie faceta przed faktem dokonanym:) Od kiedy to na tym sie buduje związek;), zwlaszcza ze facetowi moze znudzić się czekanie i po kilku latach znajdzie sobie inną;) ( jeśli rzeczywiscie jest fajny to nie bedzie miał z tym specjalnych problemów) Chyba prościej jest znalesc sobie kogoś kto by w tych kwestiach mial, przynajmniej na początku związku, podobne podejście co ty. Of course za 5 lat moze mu się odwidzieć i zapragnąć dziecka, ale rownie dobrze moze wpaść pod smieciarkę albo odkryć w sobie geja i odejsc od ciebie z 19 letnim dopakowanym murzynem;) Pewnych rzeczy się nie przewidzi, ale po co na wlasne życzenie pchać się w kłopoty?
#1 Witam potrzebuje pomocy,może któraś z was była w podobnej sytuacji .Jestem w 7 miesiącu ciąży facet z którym jestem nie chce wychowywać ze mną dziecka .Odkąd dowiedział się o ciąży ,powiedział mi ,że będę wychowywać dziecko sama on będzie pomagał mi finansowo .Po porodzie wyjedzie za granicę i będzie mi wysyłał 1000zł na go i chciałabym wspólnie wychowywać dziecko ,ale niestety nic na to nie mogę rozstać się wczesniej miał jechać i przyjechać na urodziny dziecka ,ale plany mu się nie powiodły wiec narazie żyjemy razem do momentu, aż urodze zobaczy swoje dziecko i wtedy wyjedzie będzie ojcem go przekonać ,abyśmy razem wychowywali dziecko,że możemy razem wyjechać i wychowywać je za granicą,ale on po prostu nie chce tych wszystkich problemów woli wysyłac pieniądze i mieć święty spokój Twierdzi ,że chce być w życiu szczęśliwy, realizować się zarabiać duże pieniądze ,zarobić na budowę domu mieć cos własnego i wtedy dopiero będzie układało sobie mi ,że jeśli chce mieć jeszcze inne życie mogę jechać z nim a dziecko zostawimy do wychowania jego mamie będziemy wysłać jej pieniazki oczywiście się nie zgodziłam nie wyobrazam sobie zrobić cos tak strasznego .Nasze dziecko nie będzie miało taty ,nie chce aby tez nie miało mamy. Miałam różne plany w życiu chciałam pracować , dalej się uczyć niestety nie jestem w stanie nic z tych rzeczy kompletnie sama nie mam rodziny która będzie mnie wspierać,nie mam przyjaciółek znajomych kogokolwiek będę tylko ja i dziecko .Boje się strasznie że sobie nie dam rady , nie wiem jak moje życie będzie wyglądało. .Jak będę robić zakupy do domu dla dziecka czy jest to możliwe iść z dwu miesięcznym dzieckiem do sklepu i zrobić zakupy? Są tutaj jakieś samotne mamy jak dajcie sobie same rade ?Czy to możliwe być szczęśliwym będąc kompletnie samą z dzieckiem reklama #2 Hey, przykro mi, że znalazłaś się w takiej sytuacji, ale wcale twojego partnera nie żałuję, co za egoistą, życie nie ułożyło się po jego myśli to zawija ogon i leci za granicę! A dziecko samo się zrobiło????? Nie będę tu go wyzywać od najgorszych, bo zrobią to na pewno inne dziewczyny na forum - pewnie poleje się straszny hejt na niego. Ale jeśli chce iść to niech idzie. Lepiej samej niż z kimś takim. A na siłę go nie zatrzymasz. Z dzieckiem sobie poradzisz, załatw alimenty najlepiej sadownie, bo dziś obiecuje, a jutro zmieni zdanie i zostaniesz bez niczego. Możesz wziąć dziecko do wózka, albo do chusty i lecieć na zakupy, poczytaj jak sobie radzą samotne mamy, na pewno sobie poradzisz, 3 mam za ciebie kciuki. Nie bój się prosić o pomoc! #3 Przykro mi z tego powodu, ale jak koleżanka wyżej pisze skoro ojciec dziecka nie chce się nim zajmować trudno, a spokojnie sobie poradzisz sama, po urodzeniu obudzi się instykt macierzyński. I postaraj się o sądowne ustalenie ojcostwa niech płaci a nie tu mówi że zapłaci a za chwile nie będziesz miała pieniędzy. A co na to wszystko rodzice partnera? Można spytać w jakim wieku jesteście z partnerem? Bo to raczej wątpliwe że partner jak zobaczy dziecko po porodzie to zmieni zdanie, tego ci życzę, ale musisz się pogodzić z tą myślą samotnego macierzyństwa. Nas mama wychowywała sama ojciec odszedł i jakoś dałyśmy radę teraz obie z siostrą mamy swoje rodziny i każda ma synka. #4 Witam potrzebuje pomocy,może któraś z was była w podobnej sytuacji .Jestem w 7 miesiącu ciąży facet z którym jestem nie chce wychowywać ze mną dziecka .Odkąd dowiedział się o ciąży ,powiedział mi ,że będę wychowywać dziecko sama on będzie pomagał mi finansowo .Po porodzie wyjedzie za granicę i będzie mi wysyłał 1000zł na go i chciałabym wspólnie wychowywać dziecko ,ale niestety nic na to nie mogę rozstać się wczesniej miał jechać i przyjechać na urodziny dziecka ,ale plany mu się nie powiodły wiec narazie żyjemy razem do momentu, aż urodze zobaczy swoje dziecko i wtedy wyjedzie będzie ojcem go przekonać ,abyśmy razem wychowywali dziecko,że możemy razem wyjechać i wychowywać je za granicą,ale on po prostu nie chce tych wszystkich problemów woli wysyłac pieniądze i mieć święty spokój Twierdzi ,że chce być w życiu szczęśliwy, realizować się zarabiać duże pieniądze ,zarobić na budowę domu mieć cos własnego i wtedy dopiero będzie układało sobie mi ,że jeśli chce mieć jeszcze inne życie mogę jechać z nim a dziecko zostawimy do wychowania jego mamie będziemy wysłać jej pieniazki oczywiście się nie zgodziłam nie wyobrazam sobie zrobić cos tak strasznego .Nasze dziecko nie będzie miało taty ,nie chce aby tez nie miało mamy. Miałam różne plany w życiu chciałam pracować , dalej się uczyć niestety nie jestem w stanie nic z tych rzeczy kompletnie sama nie mam rodziny która będzie mnie wspierać,nie mam przyjaciółek znajomych kogokolwiek będę tylko ja i dziecko .Boje się strasznie że sobie nie dam rady , nie wiem jak moje życie będzie wyglądało. .Jak będę robić zakupy do domu dla dziecka czy jest to możliwe iść z dwu miesięcznym dzieckiem do sklepu i zrobić zakupy? Są tutaj jakieś samotne mamy jak dajcie sobie same rade ?Czy to możliwe być szczęśliwym będąc kompletnie samą z dzieckiem Nie jestem samotna mama, ale mąż pracuje od rana do wieczora. Oczywiście, że będzie ciężko, ale poradzisz sobie. I nie rezygnuj ż kształcenia. Są różne możliwości. Ja niby mam męża, ale często tak jakbym go nie miala. Na studia chodzę on linę. Dzieci pod ręką, obiad gotuje słuchając wykładów. Jak idą spać to się uczę. Do sklepu od początku dzieci do wózka i heja. Nawet czasem na targ. Mam dzieci po przejściach, więc i rehabilitację i lekarze wszystko na mojej głowie. Poradzisz sobie. Tylko na 1000 PLN się nie zgadzaj, bo na początku mąż musi cię też utrzymywać nie tylko dziecko. A wyprawka to nie małe pieniądze. Myśli, że 1000 wystarczy to grubo się myli. Postaraj się o 500+ do tego kosiniakowe. Na początek będziesz miała, potem poszukasz pracy. Najważniejsze, by twoja głowa sobie to ułożyła. Jeśli ty nie będziesz w tym widziała problemu, to go nie będzie. Myślę, że niedługo odezwą się mamy, które same radziły sobie z podobna sytuacją i powiedzą ci, że to jak najbardziej możliwe. Rozejrzyj się dookoła, ludzie wbrew wszystkiemu potrafią być dobrzy i wspierać. Warto poszukać wsparcia psychologa. Niedawno na forum była dziewczyna, która nie tylko sama, ale i bez mieszkania, zupełnie bez niczego była. Poradziła sobie z pomocą dobrych ludzi. Ty też możesz sobie poradzić jeśli tylko będziesz tego chciała. #5 Z dzieckiem można wszystko. Wiadomo - samemu trudniej, ale wszystko się da. A na pewno zrobić zakupy. Nie rozumiem, jak można nie chcieć wychowywać swojego dziecka. W każdym razie masz prawo domagać się przed sądem nie tylko pieniędzy, ale również osobistych starań. Może babcia dziecka się zaangażuje w pomoc? Bardzo dobrze zrobiłaś, że nie przystałaś na propozycję porzucenia dziecka. A swoją drogą, dlaczego zdecydowałaś się na dziecko, skoro facet ani nie chciał założyć rodziny ani nie rokował na przyzwoite zachowanie? #6 Przykro mi ,bedzie ciężko napewno ,ale dasz sobie radę, niestety nie Ty 1 i nie ostatnia , a czy mama partnera nie mogla by Ci pomóc?? Choćby na początku?? A moze jak chlopak zobaczy dziecko to coś się zmieni ,czasem się tak dzieje, ale z 2 strony czy nie będzie tak zw jak wyjedzie za granicą to tyle będziesz go widzieć i pieniądze? Ciezka sprawa ,mam nadzieje ze chociaz do płacenia się bedzie poczuwał, domyślam się że jesteście mlodzi #7 Koniecznie wystarał się sądowo o alimenty, ustalenie ojcostwa i tak jak pisała koleżanka wyżej nie w wysokości 1000zl a więcej. Nie ustalajcie nic na tzw "gębę" bo niestety obawiam się że ten typ może mieć na bakier z dotrzymywaniem umów. #8 Koniecznie wystarał się sądowo o alimenty, ustalenie ojcostwa i tak jak pisała koleżanka wyżej nie w wysokości 1000zl a więcej. Nie ustalajcie nic na tzw "gębę" bo niestety obawiam się że ten typ może mieć na bakier z dotrzymywaniem umów. Nikt jej nie da więcej alimentów. 500 to maks w naszym kraju, a na siebie nic nie dostanie, bo nie są małżeństwem. Smutne to niestety, bo za takie grosze niewiele można kupić. #9 Nikt jej nie da więcej alimentów. 500 to maks w naszym kraju, a na siebie nic nie dostanie, bo nie są małżeństwem. Smutne to niestety, bo za takie grosze niewiele można kupić. Teraz zmieniło się chyba na 900 minimum. reklama #10 Teraz zmieniło się chyba na 900 minimum. Nie ma minimalnej kwoty alimentów.
Nie chcę mieć dzieci :-( - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 18 ] 1 2015-08-04 14:55:52 Sonia_ Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-04 Posty: 2 Temat: Nie chcę mieć dzieci :-(Witam Was serdecznie!Od 10 lat jestem w stałym związku z jednym partnerem. Kochamy się. Kilka tygodni temu pobraliśmy się. Niestety moim jednym problemem jest niechęć do posiadania dzieci... Nie znaczy to, że ich nie lubię - wręcz przeciwnie, bardzo je kocham. Mam cudownych chrześniaków. Wszyscy mi powtarzają, że będę cudowną mamą. Ale nie wyobrażam sobie, bym sama miała nią zostać... Nie wiem dlaczego tak jest. Uważam, iż własne dziecko bardzo zmieni moje dotychczasowe życie. Nie będę miała czasu np. na zwykłe wyjście z mężem do kina, beztroski urlop, życie towarzyskie, spotkania ze znajomymi... Boję się, że nie zniosę psychicznie ciąży, następnie porodu (dodam, iż jestem osobą znerwicowaną). Nie będę krótko mówiąc dobrą matką... Przytyję, nie spodobam się mężowi. Nie będę miała czasu by doprowadzić się do ładu. Może dla niektórych Was to zabrzmi egoistycznie - ale tak, boję się tego! :-( mój mąż bardzo chce mieć dzieci. Nie rozmawiałam z nim o swoich przemyśleniach mając nadzieję, że może mi się odmieni i instynktownie będę chciała sama je mieć. Ale na te chwilę nie czuję takiej potrzeby. Podoba mi się moje dotychczasowe życie - to prawda, jest wygodne. Może za bardzo przywykłam do tego? A może mój problem leży gdzieś indziej? A co jeśli zajdę w ciążę i nie pokocham tego maleństwa? A jak urodzi się np. chore - czy będę w stanie się nim zająć?? Kochane kobietki - czy Wy też miałyście taki problem jak ja? Czuję się z tym okropnie... Może ze mną coś jest nie tak??Pozdrawiam! 2 Odpowiedź przez kasia2303 2015-08-04 15:07:48 kasia2303 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-19 Posty: 985 Wiek: 24 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Posiadanie dzieci to bardzo istotna kwestia, powinniscie z mezem przed slubem o tym porozmawiac zamiast czekac na cud ze moze cos sie odmieni, porozmawiaj z mezem o twoich obawach. A co jak twoj maz nadal bedzie chcial miec dzieci a tobie sie nie odmieni? 3 Odpowiedź przez Iceni 2015-08-04 15:10:57 Iceni Gość Netkobiet Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Ale wiesz, ze to moze byc uzasadniony powod do rozwodu? 4 Odpowiedź przez rossanka 2015-08-04 15:11:24 Ostatnio edytowany przez rossanka (2015-08-04 15:12:49) rossanka Przyjaciółka Forum Aktywny Zarejestrowany: 2013-07-29 Posty: 13,738 Wiek: 59 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Jak nie chcesz to się nie zmuszaj. Przecież nic się nie że z mężem o tym nie rozmawiasz. To nie dobrze. Myślałam, ze on wie. W takim razie rozmowa jest konieczna. 5 Odpowiedź przez followme!12 2015-08-04 16:45:17 followme!12 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-31 Posty: 111 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Wszystkie poprzedniczki mają rację. Może jeśli masz tyle obaw, a zależy Ci na mężu (w końcu on chce mieć dzieci) to pomyśl nad wizytą u psychologa, który pomógłby Ci dojść do porozumienia z własnym ja . Dzieci zmieniają życie, ale nie na gorsze,nerwicę się leczy jak każdą inną chorobę czy wiesz czy nie będziesz dobrą matką, póki nią nie zostaniesz Nikt Cię tu nie ocenia (egoistyczna,siaka i owaka), ale źle że najbliższa ci osoba, twój mąż ma zupełnie inne priorytety rodzinne niż ty. To może was poróżnić. 6 Odpowiedź przez Cyngli 2015-08-04 17:03:27 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-08-04 17:05:26) Cyngli Gość Netkobiet Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Niestety okłamałaś swojego męża, nie mówiąc mu o tym przed to jeden z najmocniejszych argumentów do uzyskania nieważności ślubu ma nic złego w niechęci do posiadania własnych dzieci. Niektóre kobiety nie mają instynktu macierzyńskiego, to się nie daj sobie wmówić, że coś jest z Tobą nie tak. Nie daj też na sobie wymusić tak poważnej decyzji. Mogłabyś nie unieść tego ciężaru i co wtedy?Możesz spróbować wizyty u psychologa, ale nie sądzę, by coś się że nie porozmawiałaś o tym z mężem przed ślubem. On może teraz poczuć się oszukany i będzie miał rację. 7 Odpowiedź przez Adellaa 2015-08-04 19:41:29 Adellaa Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-10 Posty: 395 Wiek: 21 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Takie sprawy ustala się przed jesteś gotowa na dziecko i nie wiadomo czy kiedykolwiek będziesz. Szkoda faceta. 8 Odpowiedź przez Uciekająca Amy 2015-08-05 12:20:40 Uciekająca Amy Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-11 Posty: 384 Wiek: 32 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Ja też nigdy nie chciałam mieć dzieci . uważam że to egoizm powoływać kogoś na świat by musiał żyć cierpieć umrzeć. Dziecko to twoje serce wyrwane z twojej piersi , majac dziecko jest bezbronna,osłabiona. Mam córkę, bardzo ja kocham. Nie była planowana. Mam dzieci. I ja myślę o kolejnych lecz bez przekonania. Rozumiem Cię. Ale wątpię by partner zrozumiał. A jak było u ciebie w domu?mnie matka zawsze zniechecala,mówiła pamiętaj nie miej nigdy dzieci 9 Odpowiedź przez NiobeXXX 2015-08-05 19:39:27 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( ja też nie chce mieć dzieci, ale wchodząc w zwiazek mówie o tym, to chyba dość istotna sprawa, prawda?nie musisz sie tłumaczyc dlaczego ich nie chcesz, nie jestes egoistką, bo nie kazda chce byc matką , ale trzeba byc szczerym Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 10 Odpowiedź przez CatLady 2015-08-05 20:29:22 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Ja mam podobnie jak Ty, chcę mieć dzieci, bo ich nie lubię, ale też dlatego, że to za bardzo wpłynęłoby na moje życie, na mój wygląd, dosłownie na wszystko. Nie czuję się dość odpowiedzialna. Nie lubię być odpowiedzialna za czy Ty mówiłaś o tym mężowi przed ślubem? Czy on się teraz dowiedział? Czy on chce mieć dzieci? 11 Odpowiedź przez Sonia_ 2015-08-06 08:25:31 Sonia_ Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-04 Posty: 2 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Kiedyś rozmawiałam z mężem, że nie wyobrażam siebie w roli matki - była to krótka rozmowa, bo stwierdził, że przesadzam i że teraz tylko tak mówię. Później nie wracaliśmy w sumie oboje do tego tematu. Macie rację - powinnam z nim była porozmawiać jeszcze na ten temat, ale stwierdziłam, że jak wcześniej tak po prostu olał naszą rozmowę to wydawało mi się to bez sensu. Uciekająca Amy - u mnie w domu wydaje się być ok. Mama nigdy mi nie mówiła, żebym rezygnowała z macierzyństwa - wręcz przeciwnie. Ale była bardzo impulsywną kobietą. Jak coś chciałam zrobić po swojemu to zamiast spokojnie ze mną porozmawiać to zawsze głos podnosiła i kończyło się tak jak ona tego chciała. Byłam zawsze pod tak zwanym kloszem... Wpadła w szał jak jej oznajmiłam, że się wyprowadzam... Ale nie wiem czy to ma jakiś wpływ na mój tok myślenia teraz. Nie chcę żebyście myślały, że moja mama znęcała się nade mną w jakiś sposób, ale zawsze musiało być tak jak ona chce i nie pozwalała mi na wiele rzeczy, które robili moi rówieśnicy. Tłumaczyła, że to z troski o - przed ślubem była tylko krótka rozmowa, opisałam ją wyżej. Mój mąż chce mieć dzieci, ale mówi że nie musimy się spieszyć z nimi. 12 Odpowiedź przez CatLady 2015-08-06 10:49:54 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Sonia_ napisał/a:Kiedyś rozmawiałam z mężem, że nie wyobrażam siebie w roli matki - była to krótka rozmowa, bo stwierdził, że przesadzam i że teraz tylko tak mówię. CatLady - przed ślubem była tylko krótka rozmowa, opisałam ją wyżej. Mój mąż chce mieć dzieci, ale mówi że nie musimy się spieszyć z ja nie lubię takich facetów - i ludzi ogólnie - którzy mówią oj jeszcze Ci się odwidzi, jeszcze zechcesz. Jakby wiedzieli lepiej, co mi się odechce, a co nie. Sami są sobie winni, jak przyjdzie co do czego - bo nie słuchają, gdy się do nich mówi, wolą mieć swoją wersję wydarzeń. A potem: dlaczego mi nie powiedziałaś/. 13 Odpowiedź przez kasia2303 2015-08-06 18:06:32 kasia2303 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-19 Posty: 985 Wiek: 24 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Soniu, nie ma nic zlego w tym ze niechcesz dzieci ale rozmowa z mezem cie nie ominie, musicie powaznie porozmawiac, maz cie kocha i dlatego ludzi sie ze cos sie zmieni ale co jak nigdy to nie nastapi? 14 Odpowiedź przez Elle88 2015-08-06 18:16:31 Elle88 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-01 Posty: 13,254 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Ja też nie chcę mieć dzieci i to się jakoś nie zmienia od lat, więc nie podejrzewam jakiejś rewolucji w tym temacie nawet jeśli bym weszła w związek, nie sądzę by mnie "olśniło" Uważam, że to nic złego, ale też jak poprzednicy nie rozumiem jak można o takich rzeczach z partnerem nie rozmawiać, co dopiero planując ślub.. 15 Odpowiedź przez Nemezys 2018-06-11 23:30:59 Nemezys Redaktor Działu Podróże Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 4,806 Wiek: 28 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( A czy kiedyś ta chęć na dziecko nagle przyjdzie? Czy można się łudzić, że obudzę się pewnego dnia i stwierdzę, że jednak chcę mieć dziecko? "Nie bój się, uwierz w siebie, masz już wszystko, poczuj więc, że przed tobą cała przyszłość, przecież wiesz""Trzeba przecież kochać coś, by żyć. Mieć gdzieś jakiś własny ląd choćby o te dziesięć godzin stąd" 16 Odpowiedź przez Hebanod 2018-06-11 23:38:53 Hebanod Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-22 Posty: 25 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Wygląda na to, że mąż autorki zbagatelizował jej obawy zbywając ją głupim tekstem że się jej odwidzi... 17 Odpowiedź przez Olinka 2018-06-12 00:21:05 Olinka Redaktor Naczelna Forum Aktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Nie chcę mieć dzieci :-( Nemezys napisał/a:A czy kiedyś ta chęć na dziecko nagle przyjdzie? Czy można się łudzić, że obudzę się pewnego dnia i stwierdzę, że jednak chcę mieć dziecko?Od razu zaznaczę, że zdecydowanie nie należę do tych osób, które uważają, że jeśli ktoś nie chce mieć dzieci, to coś z nim nie tak. Niemniej odpowiadając na Twoje pytanie - z całą pewnością może się tak zdarzyć, że nagle poczujesz, że bardzo chcesz zostać matką. Może, ale nie musi. Znam jednak co najmniej kilka kobiet, które przez wiele lat zarzekały się, że kompletnie nie widzą się w tej roli, a dziecko to jest najgorsze zło, jakie mogłoby im się przytrafić, po czym powoli coś się zmieniało i coraz bardziej zaczynały "to" czuć, a potem, kiedy już pragnienie stawało się rzeczywistością, szaleć ze szczęścia i na punkcie własnego malucha. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 18 Odpowiedź przez shqiptare 2018-06-12 02:45:03 shqiptare Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-05-26 Posty: 2,067 Odp: Nie chcę mieć dzieci :-(Jeżeli nie chcesz mieć dzieci - nie jesteś gotowa po prostu na bycie matką Nie ten Twój czas, także na spokojnie możesz żyć tak, jak chcesz. Przyjdzie i ten czas, który sprawi, że nie będzie wcale martwiła się, że przytyjesz ani będziesz mieć problemy psychiczne Posty [ 18 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021